www.ludzkiezmaganiazchoroba

[Albertyna]

bez jedzenie nie da się żyć, ale co i jak jeść by żyć i nie tyć...jedni się głodzą drudzy przejadają, skrajności wszędzie są można powiedzieć szkodliwe, a wszystko zaczyna się w głowie.

[miniu89]

Problemy z jedzeniem są główną przyczyną nasilającego się stresu.
Spożywając znaczące ilości słodyczy,które są kaloryczne, doprowadzamy do stanu w którym tracimy kontrolę i...tyjemy, a co gorsza można się nabawić choroby zwanej psychicznym uzależnieniem od jedzenia (bulimii).

Ja uważam, że powinno się przedwcześnie zgłosić z tym problemem do odpowiedniego specjalisty, najlepiej psychologa, który razem z osobą, która zna sie na odżywianiu pomoże wybrać odpowiednią dietę i zgasi pokusę uporczywego jedzenia.

[M.i.rka]

Żaden psycholog w życiu mi nie pomógł. Jestem poprostu łasuchem i żadnej choroby w tym nie ma. Każdy z nas lubi podjeść a trud polega na tym aby się odrobinę kontrolować. Problem pojawia się gdy chcemy nadmiernie kontrolować a łaknienie względem pożywienia zmienia się w łaknienie ładnej sylwetki. Wszystko to próżność i brak kontroli na d własnymi instynktami. Czasem trzeba poprostu usiąść, pooddychać trochę i dobrze się nad sobą zastanowić. Znaleźć alternatywę i zaprzyjaźnić się z samym sobą.